środa, 29 maja 2013

W drodze na szczyt.

Martina Navratilova wygrała 167 turniejów w singlu i 177 w deblu oraz triumfowała w 18 singlowych Wielkich Szlemach. Steffi Graf natomiast jako jedyna zdobyła klasycznego Złotego Szlema i utrzymywała się  najdłużej, bo aż przez 377 tygodni na pozycji liderki rankingu. Za to Chris Evert posiada najwyższy w erze open procent wygranych oficjalnych spotkań (90,05% - 1304-144). Jesteście pod wrażeniem? Jednak żadna z tych tenisistek nie jest tak utytułowana jak ona - Esther Vergeer. Niepełnosprawna. Ale czy to przeszkoda? Niedawno zakończyła karierę. Wygrała wszystko. Grała z rywalkami jak chciała. Nic nie było dla niej straszne.
Te dane zapierają dech w piersiach: 668 tygodni na fotelu liderki rankingu (nieprzerwanie od 2.10.2000 do 21.01.2013), 21 wygranych turniejów wielkoszlemowych w singlu, 23 w deblu. Cztery złote medale olimpijskie w singlu i 3 w deblu. Ma też na koncie 169 wygranych turniejów gry pojedynczej i 158 gry podwójnej. I magiczna liczba 470. Tyle meczów z rzędu od 2003 roku wygrała Holenderka (co przekłada się na 120 turniejów). Jej bilans to 695 wygranych i 25 przegranych spotkań (96,5%).

Gdy była dzieckiem musiała przejść bardzo skomplikowaną i wielce ryzykowną operację kręgosłupa. Uratowało jej to życie, ale nogi zostały na zawsze sparaliżowane. Od tego czasu porusza się na wózku inwalidzkim. Ale nie załamała się. Chciała pokazać, na co ją stać. Uprawiała koszykówkę na wózkach, siatkówkę. Wybrała jednak tenis, ponieważ nie lubi, gdy musi podczas gry z kimś współpracować. Technikę poruszania się na wózku opanowała do perfekcji. Na treningu spędzała kilkanaście godzin. Nigdy się nie poddawała. Jest bardzo silna psychicznie. Warto wspomnieć, że podczas paraolimpiady w Pekinie w meczu finałowym ze swoją rodaczką Karie Homan musiała bronić piłki meczowej. Stalowe nerwy pomogły. Zdobyła złoto.
Otwarcie mówi, że jej najgroźniejszą rywalką była Daniela Di Toro. To ona po raz ostatni przed serię zwycięstw pokonała Holenderkę.

Miała również trenera - rodaka Svena Groenefelda, który pomagał takim gwiazdom jak Mary Pierce czy Roger Federer. Szwajcar bardzo szanuje Esther, nawet podczas jednego z meczów zbierał pieniądze na potrzeby związane z Holenderką. Jest ona założycielką fundacji nazwanej swoim imieniem oraz "Team ParaStars". Pełni funkcję dyrektora turnieju ABN AMRO Tennis Tournament w Rotterdamie.

Warto też wspomnieć, że kilka lat temu wzięła udział w sesji nago dla magazynu "Body Issue", po której usłyszała kilka krytycznych komentarzy. Na szczęście byli też tacy, którzy jej bronili. Vergeer nie załamała się po tych zarzutach.
Jestem przekonany, że po niedawnym zakończeniu kariery przez Esther usłyszymy o niej jeszcze nie raz. Bardzo chętnie udziela pomocy, bierze udział w akcjach charytatywnych. I co najważniejsze - daje bardzo dobry przykład. Jej postać przyczyniła się do rozwoju tenisa na wózkach (choć to młoda dyscyplina, zapoczątkowana w latach 70. ubiegłego wieku, na IO pojawił się w Barcelonie '92).

Patrząc ponownie na jej osiągnięcia nie wyobrażam sobie, aby w niedalekiej przyszłości jakakolwiek zawodniczka chociażby zbliżyła się do jej rezultatów. Jest to niewykonalne. Taka tenisistka zdarza się raz. I to jest właśnie Esther Vergeer. Niepełnosprawność odchodzi na drugi plan.


-------------
Pytania:
1) Ile setów przegrała w całej swojej karierze singlowej Esther Vergeer?
2) W której rundzie w grze singlowej Esther pokonała podczas IO w Sydney swoją deblową partnerkę, z którą zdobyła złoto? Kto to był?
3) Kto obecnie jest wśród kobiet na wózkach liderką rankingu ITF?

15 komentarzy:

  1. O Esther Vergeer - co przyznaję szczerze - słyszałam naprawdę bardzo niewiele.
    Poprzez wpis, pozwoliłeś mi na głębsze, a co się z tym wiąże, dokładniejsze, poznanie mistrzyni.
    Można ją tak nazywać bez jakiegokolwiek zastanawiania się - 668 tygodni na fotelu liderki rankingu, to jest aż niewyobrażalne dla przeciętnego tenisowego gracza, jak i samego zawodowca.
    I tu nasuwa mi się pytanie - czy doczekamy się w przyszłości podobnego sukcesu jaki osiągnęła Esther? Można by debatować nad tą kwestią,
    aczkolwiek i tak pozostałaby dość sporna.
    To kanon. Tak, śmiało można stwierdzić, iż jest klasycznym kanonem. Kanonem zwycięzcy, który pomimo naprawdę sporych przeszkód pojawiających się w jego życiu, daje z siebie 100%. Nawet więcej. Wybiega poza granice własnych możliwości. Efekty z resztą są widoczne.

    Jeśli chodzi o pytania - zaskoczyłeś mnie :)
    Nie spodziewałam się tak skomplikowanych - oczywiście do pewnego stopnia - pytań.
    Nie chcę korzystać z różnego typu internetowych źródeł, spróbuję własnymi siłami coś tu zadziałać.
    A z jakim skutkiem mi to wyjdzie? Za jakiś czas ujrzysz odpowiedzi :)
    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na temat Esther Vergeer można napisać sporą książkę.
    Nie jest to może powszechnie bardzo znana zawodniczka,
    ale jest jedyną, która może się poszczycić tak zdobytymi wynikami. Prezentują się wręcz zniewalająco.
    W ogóle sama gra zawodników poruszających się przy pomocy wózków inwalidzkich, nie dość, że nie należy do łatwych i potrzeba na to lat praktyki, to jest czasem bardziej widowiskowa niż nie jedna "normalna" wymiana tenisistów.
    Jedynie 25 przegranych spotkań, a wygranych niemalże 700. To bardzo imponujący bilans.
    Skuszę się na odpowiedź na pytanie nr 3 - liderką rankingu ITF wśród kobiet na wózkach jest A. Van Koot.
    Jeszcze chciałbym się spytać o Twoje wrażenia na temat trwającego French Open. Jaki mecz do tej pory zrobił na Tobie największe wrażenie i dlaczego? Osobiście nie mam jednego faworyta,
    ale dość dobrze wspominam wymianę Simon/Hewitt.
    Pozdrawiam, Gierogij

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również nie mam tylko jednego faworyta, ale oprócz meczu Simon-Hewitt, na uwagę zasługuję też mecz Berdych-Monfils.
    Dużo osób mówiło, nawet na w poprzednim poście pojawiły się komentarze, że Czech ma duże szanse na zajście bardzo daleko w tym turnieju. Jednak Monfils ku uciesze swojej publiczności pokazał na co go stać w tym długim boju, trwającym pięć setów. Widać, że po powrocie po nękających go kontuzjach już śladu prawie nie ma i forma też jest bardzo dobra.
    Sądzę też, że taki rezultat to nie była żadna duża niespodzianka, warto przecież wspomnieć, że w 2008 roku Francuz był półfinalistą tego turnieju i był dwa lata temu na pozycji nr 7 w rankingu.

    A w niedzielę postaram się ogółem podsumować pierwszy tydzień turnieju.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się z Tobą, Monfils pokazał wszystkim a zwłaszcza przeciwnikowi Berdychowi, że jest obecnie w naprawdę niezłej formie.
      Chciałbym - tak jak o tym wspomniałeś - aby Francuz ponownie zajmował te 7 miejsce w rankingu, bo to naprawdę dobry gracz.
      Jestem ciekaw również rezultatu dzisiejszego pojedynku Przysiężny/Gasquet. Jakie Twoim zdaniem szanse ma Polak? Dość duże, może czymś zaskoczyć ?

      Usuń
    2. Najpierw zacznę od tego, że dzisiaj nawet do tego pojedynku może nie dojść przez ciągle padający deszcz, szczególnie, że to jest ostatni mecz zaplanowany na korcie głównym.
      Trudno jest oceniać szanse Polaka, pamiętajmy, że "Ołówek" rozegrał trzy mecze więcej od Francuza, który w pierwszej rundzie nie miał żadnych kłopotów.
      Polak może czymś zaskoczyć, ale na zacięty mecz to chyba będzie za mało.

      Usuń
  4. Widzę duże zmiany na blogu, dobrze, że są, bo teraz przejrzyściej się wszystko u Ciebie czyta :)
    Nie interesuję się ani nie przepadam za tenisem na wózkach inwalidzkich,
    lecz zawsze pasjonowała mnie ta wielka determinacja graczy niepełnosprawnych,
    i ich ogromne zaangażowanie.
    Oczywiście słyszałem o Esther Vergeer i to dość sporo swego czasu,
    ale jakoś nigdy nie wgłębiałem się w jej temat.
    To wielka zawodniczka, najlepsza, co z resztą świadczą o tym jej rezultaty, które podałeś. Posiada ona niemalże 100% skuteczność w granych meczach.
    Gdzieś przeczytałem o dość interesującej "zależności",
    że Esther ( tak jak napisałeś), w całej karierze zwyciężyła 96% pojedynków,
    natomiast dla porównania Federer ma 81%.
    To świadczy tylko o jej mistrzostwie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zatem udzielam odp na wybrane przeze mnie pytanie, tak jak to wcześniej napisałam.
    Esther Vergeer w całej swej karierze singlowej przegrała jedynie - uwaga - 18 setów !
    Jest to z pewnością piękny i godny naśladowania wynik.
    Pozdrawiam Cię niezwykle serdecznie. ;)
    J.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na ostatnie z pozostałych pytań niestety nie potrafię odpowiedzieć, co przyznaję.
    Niestety nie wiem nic więcej na temat ów zawodniczki,
    więc niczym nie mogę cię zaskoczyć w swojej wypowiedzi, czy też wypowiedzieć się nieco więcej na jej temat.
    Z tego co czytam, wnioskuję, że Esther przeszła do historii tenisa jako legenda.
    Niepokonana, ale ciekawe na jak długo.
    Masz jakiegoś faworyta wśród obecnych graczy niepełnosprawnych? Interesujesz się tym?
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wśród pań ogółem rządzą Holenderki. Starsze pokolenie to Sharon Walraven, już 42-letnia. Jednak "panowanie" po Esther może objąć Aniek van Koot, dopiero 20-letnia zawodniczka, która w swojej pierwszej olimpiadzie w Londynie zdobyła srebro w singlu i deblu (gdzie przegrała tylko z Vergeer).
      Natomiast wśród panów nie ma tak dużej dominacji jednego zawodnika, lideruje na razie Shingo Kunieda, który zdobył dwa złota na paraolimpiadzie pod rząd.

      A co do zainteresowań, jestem zawsze pełen podziwu dla tych zawodników i staram się oglądać przynajmniej finałowe mecze w Wielkim Szlemie.
      Szkoda też, że ta dyscyplina jest jeszcze tak mało popularna, chciałbym, żeby kiedyś finał został rozegrany na którymś z większych kortów, a nie tak jak to zawsze jest na bocznych kortach z małą ilością publiczności.
      Może kiedyś się tego doczekamy...

      Usuń
    2. Aniek van Koot moim zdaniem najprawdopodobniej nie ma szans na objęcie "panowania" po Esther, przynajmniej w znaczeniu zawodniczki jako legendy.
      Natomiast ja tak jak Ty chciałbym zobaczyć te rozgrywki na bardziej prestiżowych kortach.

      Usuń
    3. To jest oczywiście, że nie osiągnie takich wyników jak Esther, przez to rywalizacja na wózkach stała się bardziej wyrównana.
      Chodziło mi o to, że van Koot jest na razie najlepszą tenisistką w tej kategorii i ma też największe szanse na zwycięstwa w najważniejszych turniejach, a mając 20 lat jej kariera jeszcze potrwa bardzo długo.

      Usuń
  7. Mój kolega pisał pracę magisterską o tej zawodniczce. Jednakże nasze rozmowy nigdy nie opierały się na tematach związanych z nią.
    Pamiętam tylko jego zachwyt nad precyzją Esther w jej osiąganych potem wynikach.
    Pytania - rzeczywiście trudne z punktu widzenia osoby, która kompletnie nie interesuje się tego rodzaju grą tenisową. Zatem ze względu na niewiedzę, nie udzielę odpowiedzi na pytanie drugie z kolei.
    Szykuje się jakieś małe podsumowanie dotychczasowych wyników z French Open ?
    Pozdrawiam serdecznie.
    Karol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dzisiaj wieczorem po zakończeniu meczów będzie podsumowanie pierwszego tygodnia. Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Pytanie drugie zostało i wnioskując z powyższych komentarzy jak i wiedzy własnej na ten temat, odpowiedzi raczej nie uzyskasz :)
    Przynajmniej jest sensownie nad czymś główkować.
    Chciałbym żeby ten rodzaj tenisa bardziej się rozpowszechnił,
    bo mogłoby to dać jakiś przykład dla młodych widzów tenisa. Mogliby zobaczyć, że niepełnosprawność nie oznacza końca wszystkiego.
    Przeczytałem też, że podsumowanie będzie. Więc czekam.
    Jeśli już nawiązuję do tematu French Open,
    to czy jest jakiś zawodnik, który jak do tej pory, podczas swej gry, autentycznie Cię zaskoczył?
    Szymon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taki zawodnik (a może nawet dwóch), ale nie chcę teraz zdradzać, napiszę to dzisiaj wieczorem :)

      Usuń